Uszkodzenia słuchu, zwłaszcza znaczne (60-90 dB ubytku słuchu) oraz głębokie (powyżej 90 dB ubytku słuchu), mają istotny wpływ na dalszy rozwój dziecka. W przypadku rozwijania kompetencji językowych, bez wątpienia trudności pojawią się w użytkowaniu języka fonicznego.
W większości przypadków można temu zapobiec wspomagając pacjenta tzn. zakładając specjalny aparat słuchowy bądź implant ślimakowy, jeżeli aparat nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Wczesna interwencja pozwala niesłyszącemu dziecku w prostszy sposób poznawać świat komunikacji słuchowo – językowej.
Nie wszyscy jednak decydują się na implanty słuchowe
Badania przeprowadzone przez Z. M. Kurkowskiego wykazały, że:
- U 50% badanych osób zasób czynnego słownictwa mieści się od 25 do 100 słów, u 25% badanych jest to granica 100 – 200 słów, a tylko u niecałych 8% wynosi ponad 200 słów
- U osób nieimplantowanych występują błędy konstrukcyjne w zdaniach oznajmujących oraz w uzupełnianiu zdań
- Osoby niesłyszące wykazują duże trudności w używaniu słownictwa: nad, ponad, obok, ale – słów, których nie można wyjaśnić, zobrazować
- Osoby niesłyszące posługują się ubogim słownictwem np. osoba słysząca na hasło buty potrafi wymienić: sandały, klapki, trzewiki, botki (…), osoba niesłysząca nie różnicuje – dla niej buty to buty, bez rozgraniczenia na porę roku czy model
- Występują trudności z artykulacją samogłosek „i” oraz „y”
- Osoby nieimplantowane nie dostrzegają różnicy pomiędzy głoskami dźwięcznymi np. „b”, „g”, a niedźwięcznym np. „p”, „k”
- Badania wykazały, że najczęściej zniekształconą głoską jest ta, która nie jest wizualna, którą trudno odczytać z ruchu warg
Czy mam zakładać dziecku aparat słuchowy?
Moim zdaniem, zdecydowanie tak! Można powiedzieć, że w przypadku zaawansowanego niedosłuchu aparat słuchowy czy implant ślimakowy staje się furtką do rozwoju mowy. Dziecko z aparatem słuchowym czy implantem ślimakowym po wcześniejszej rehabilitacji rozumie mowę, komunikuje się, lokalizuje dźwięk (także w sytuacjach zagrożenia – wybuch, klakson, krzyk itp). Nie powraca do całkowitego świata ciszy, przez co jego jakość życia poprawia się, a dziecko czerpie z niego więcej korzyści.
Gdy aparat słuchowy, ale nie przynosi on rezultatu…
W przypadku ropnych wycieków z kanału słuchowego, bądź specyficznej budowie ucha noszenie aparatu słuchowego jest niemożliwe. Czasami bywa również tak, że nawet dobrze dobrany aparat wspierany terapią logopedyczną, nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Bardzo możliwe, że w takich przypadkach dobrym rozwiązaniem będzie implant ślimakowy. Odbierane fale akustyczne wpadają prosto do implantu, omijając kanał słuchowy. Dlatego też implant może stać się alternatywą dla osób, które spotkały się z niemożnością czerpania korzyści z aparatu.
W przypadku zaawansowanego niedosłuchu aparat słuchowy czy implant ślimakowy staje się furtką do rozwoju mowy.
Ja uważam, że dziecku trzeba założyć aparat lub implant. Dać mu szansę na normalne życie.
Moje dziecko zostało implantowane w wieku 7 miesięcy. Moje obawy były ogromne, ale chęć, aby Marlenka prawidłowo funkcjonowała w świecie jeszcze większe. Jestem matką samotnie wychowującą dziecko. Podjęcie decyzji spoczywało na moich barkach. Uważam, że decyzja o implantowaniu to było najlepsze czego mogłam dokonać.