Na myśl o dalekich podróżach nasuwa mi się dialog z bajki „Shrek”…
– Daleko jeszcze?
– Tak.
– No… a daleko jeszcze?
– Raczej tak.
– Ale daleko jeszcze?
– Daleko!
Pewnie wielu z Was na samą myśl o kilkugodzinnej podróży samochodem z dzieckiem dostaje gęsiej skórki. Można temu jakoś zaradzić zabierając z sobą ulubione zabawki dziecka, a także zapewniając mu kilka ciekawych samochodowych atrakcji.
Jakiś czas temu pisałam, aby ograniczać obcowanie dziecka z tabletami, a także smartfonami. Mają one niekorzystny wpływ na harmonijny rozwój dziecka. W Internecie na Youtube znalazłam przykład uzależnienia maleńkiego dziecka od ekranów. Poniżej podaję link, proszę zobaczyć do czego prowadzi era smartfona 🙁
Czy według Was to normalne?
Propozycje zabaw w trakcie podróży
– Dla młodszych dzieci polecam zabawy paluszkowe. Poprawiają one sprawność manualną, wpływają pozytywnie na umiejętność komunikowania się, relaksują, budują pozytywną więź z rodzicem, wpływają korzystnie na rozwój mowy dziecka.
Przykład:
Worek z niespodzianką
Przed wyjazdem rodzic wrzuca do nieprzeźroczystego woreczka kilka różnorodnych przedmiotów np. szyszka, skarpetka, pilot, szczoteczka do zębów, klucze (…). Dziecko zamyka oczy (możemy je zasłonić przewiązaną apaszką) i losuje z worka jedną rzecz. Zadaniem dziecka jest ją opisać i odgadnąć co trzyma w rączkach.
Ćwiczeniówki
W marketach dostępne są różnego rodzaju ćwiczenia dla dzieci. W książeczkach możecie znaleźć labirynty, ćwiczenia grafomotoryczne, rebusy, odnajdywanie szczegółów, krzyżówki dla dzieci. Czy warto? Warto!
Gra karciana Piotruś
Bardzo polecam, również w wersji logopedycznej. W grę może grać kilka osób, także atrakcja zapewniona dla wszystkich pasażerów.
Kto pierwszy
Tu liczy się inwencja twórcza uczestników gry J Kto pierwszy… zobaczy… coś zielonego! Kto pierwszy… zobaczy… czarnego ptaka! Kto pierwszy ten zdobywa punkt.
Powodzenia!
Bawcie się dobrze, tymczasem ja życzę szerokiej drogi i bezpiecznego dotarcia na wymarzone wakacje 🙂