Pamiętam siebie, będącą jeszcze na studiach, kiedy dostałam kartę diagnozy i musiałam zaproponować plan terapii dostosowany do konkretnego przypadku. Na początku…. Czarna magia, od czego zacząć? A jeśli swoim działaniem zaszkodzę pacjentowi? Co zrobić? Jak długo to robić? Łooooo…. ale głowa do góry drogi studencie logopedii, do wszystkiego dochodzi się z czasem!
Czy jest jakaś złota zasada, według której można prowadzić z powodzeniem każdą terapię logopedyczną? Niestety nie, gdyż każdy przypadek jest inny. Dostosowujemy kolejność wywoływania głosek do możliwości pacjenta, nie zwiększając na dzień dobry poziomu trudności, bo z innym pacjentem to robiłyśmy tak i tak.
Jaka kolejność wywoływania głosek?
Jak już wspomniałam nie ma czegoś takiego jak wypunktowana lista działania, która sprawdzi się w każdym przypadku. Są jednak pewne reguły postępowania, które znacząco mogą ułatwić pracę terapeuty z pacjentem i przyczynić się do osiągnięcia szybszych efektów.
- Wyobraźmy sobie dziecko 5 letnie realizujące międzyzębowo szereg syczący, oraz zamieniające szereg szumiący na syczący. Warto na dzień dobry sprawdzić, czy czynności prymarne przebiegają w sposób prawidłowy, a następnie w mojej ocenie przejść do wywoływania szeregu szumiącego, aby przyzwyczajać język do szerokiej pionizacji.
- Kolejność w jakiej głoski powinny się pojawiać w rozwoju mowy dziecka. Dla przykładu dziecko nie wypowiada głosek ś ż ć dż, a głoski k g zamienia głoskami t d. W tym przypadku zaczęłabym od wywołania tylnojęzykowych głosek k g, przygotowując w tym samym czasie język pod kątem głosek ciszących.
- Zdeformowane głoski korygujemy jako pierwsze, dla przykładu dziecko w sposób nieprawidłowy realizuje głoski szumiące (np. z napiętym apexem), a głoski ciszące zamienia głoskami syczącymi. Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest na początku skorygowanie głosek szumiących, by nie utrwalać złego wzorca wymowy.
- Głoski łatwiejsze do zrealizowania jako pierwsze, dla przykładu – łatwiej będzie wywołać jako pierwsze głoski p,b (po uprzednim wzmocnieniu mięśnia okrężnego warg) niż głoski t, d, n.
- I kolejną kwestią są głoski nieutrwalone. Dla przykładu ciszące, które zaczynają się pojawiać w wymowie dziecka np. od czasu do czasu wskakuje głoska ć. Należy wówczas utrwalić głoski ciszące, a dopiero w następnej kolejności wywoływać kolejne głoski.
Jeśli masz jakieś pytania zapraszam do zadawania ich w komentarzach.
Szanowna Pani,jestem początkującym logopedą i byłabym wdzięczna za radę co do kolejności wywoływania głosek opozycyjnych pod kątem dźwięczności Na przykłady :
-Zaczyna Pani od F czy W?
-Jeśli od F to kiedy przechodzi Pani do W?-po utrwaleniu F w zdaniach?
-Rożnicowanie F:W na początku przed wysłaniem głosek czy na końcu po wywołaniu obu?
Pozdrawiam serdecznie
Moja córka od września pracuje nad wymowa głoski sz- głoska pojawiła się sama, ale jedyni, gdy poproszę córkę o jej wypowiedzenie. Na logopedii w orzdszkolu(5lat skończone w październiku) utrwalała sz w wyrazach, w zbitkach dwuwyrazowych oraz zdaniach. Córka poprawnie wypowiada zdania z głoską sz, jednak w mowie spontanicznej nadal zamienia szumiące na syczące. Dwa tygodnie temu logopeda przedszkolna zaczęła wprowadzać głoskę ż. Wg mnie należałoby pracować nadal nad wymowa sz aż zostanie ona zautomatyzowana i dopiero przejść do pozostałych szumiących. Czy dobrze myślę?
I jak z głoską sz czy jużjest dobrze, mam ten sam problem dziecko w mowie spontanicznej nie mów sz choć udało się wywołać a teraz ma.y ćwiczyć ż…..jak Pani może napisać czy to pomogło?