W środowisku logopedycznym funkcjonują dwa bardzo zbliżone do siebie pojęcia, różniące się od siebie przedrostkiem „dys” – afazja i dysfazja. Oba pojęcia oznaczają jednak coś innego i dotyczą różnych grup wiekowych. O afazji pisałam już w poprzednim poście. Czym jest zatem dysfazja, jaki jest mechanizm jej powstawania i kogo dotyka?
Dysfazja jest zaburzeniem procesu rozwoju mowy u dzieci. W niektórych przypadkach zaburzony jest proces rozwoju zdolności mówienia, w innym rozumienia, w trzecim zaś dochodzi do zaburzenia mowy i rozumienia jednocześnie. Dysfazja może objawiać się także utratą wcześniej nabytych zdolności (np. dziecko zaczynało komunikować się słownie, ale w wyniku urazu głowy mowa się zatrzymała). Zaburzenie polega na braku możliwości koordynacji narządów artykulacyjnych (pomimo tego, że nie ma żadnej widocznej przyczyny w budowie i funkcjonowaniu) ze słowami, które osoba chciałaby wypowiedzieć na głos. Uważa się więc, że dysfazja jest niedokształceniem mowy wiążącym się z organicznym uszkodzeniem, bądź dysfunkcją OUN.
Dysfazja i afazja – jakie są różnice?
Afazja to uszkodzenie ośrodków mowy człowieka dojrzałego, na skutek czego dochodzi do całkowitej bądź częściowej utraty mowy. Dysfazja z kolei to uszkodzenie okolic mózgu, które są niezbędne do rozwoju mowy u dziecka. Nie można tutaj mówić o afazji, gdyż nie można utracić umiejętności, której się nie posiadało.
Wyróżnia się następujące postaci kliniczne dysfazji:
- Dysfazja wrodzona (do drugiego roku życia dziecka) – Zaburzenie jest skutkiem wad wrodzonych, okołoporodowych oraz zmian następujących w pierwszych miesiącach życia pozapłodowego. Z przyczyn dysfazji wymienić należy między innymi: zaburzenia mielinizacji, patologię pierwszego trymestru ciąży, uraz głowy, napromieniowanie, udar, zakażenie wirusowe bądź bakteryjne.
- Dysfazja nabyta (od drugiego do siódmego roku życia dziecka) – do zatrzymania procesu nabywania mowy dochodzi poprzez uszkodzenie ośrodków mowy znajdujących się w mózgu. Pomiędzy drugim, a siódmym rokiem życia dziecko zaczyna rozumieć wypowiedzi napływające do niego z otoczenia, jednak nie jest w stanie samodzielnie formułować własnych. Można, więc powiedzieć, że do zatrzymania rozwoju mowy doszło w momencie jego rozpoczęcia. Do przyczyn wymienić należy przede wszystkim uraz głowy, chorobę naczyniową, guza mózgu, brak rozwoju dróg nerwowych.
Jakie są podstawowe objawy dysfazji nabytej?
Objawy jak to w każdej chorobie czy zaburzeniu są kwestią indywidualną. W niektórych przypadkach są one dyskretne, w innych bardzo wyraźne. Do tych podstawowych zaliczyć należy przede wszystkim opóźniony rozwój mowy. O etapach rozwoju mowy względem wieku dziecka pisałam tutaj. U dzieci występuje nadruchliwość psychoruchowa, problemy ze skupieniem uwagi na dłuższy czas. Występują zaburzenia leksji i grafii, mowa jest bardzo uproszczona. Występują również parafrazje tzn. dziecko zachowuje płynność mówienia, jednak używa niewłaściwych wyrazów lub je przekręca. Przykładem parafrazji może być zamiana myszka – muszka, wózek – wujek (parafazja fonetyczna), bądź łyżka – nóż, samochód – tramwaj (parafrazja semantyczna). W parze z dysfazją nabytą często idzie autyzm.
Dysfazja jest zaburzeniem procesu rozwoju mowy u dzieci. W niektórych przypadkach zaburzony jest proces rozwoju zdolności mówienia, w innym rozumienia, w trzecim zaś dochodzi do zaburzenia mowy i rozumienia jednocześnie.
Afazja to uszkodzenie ośrodków mowy człowieka dojrzałego, na skutek czego dochodzi do całkowitej bądź częściowej utraty mowy. Dysfazja z kolei to uszkodzenie okolic mózgu, które są niezbędne do rozwoju mowy u dziecka.
Objawy jak to w każdej chorobie czy zaburzeniu są kwestią indywidualną. Do tych podstawowych zaliczyć należy przede wszystkim opóźniony rozwój mowy.
Kornelia, nie jestem specjalistą, ale interesuję się takimi rzeczami. Na moje oko – biegiem do lekarza. Pewnie czeka Cię wizyta u pediatry, neurologa, logopedy. Moja siostra miała ze swoją córką podobny problem. Tyle, że w jej przypadku doszło do rozcięcia głowy.
Obawiam się, że z moim synem jest coś nie tak. Ostatnio w szkole podczas przerwy biegł, przewrócił się i uderzył głową o podłogę. Był tego dnia nieco wyciszony. Pielęgniarka w szkole zrobiła wywiad, wynikało z tego, że wszystko jest ok. Minęły dwa tygodnie od wypadku, a komunikacja z synem jest jakby utrudniona. Syn tak jakby zapomina wyrazów. Czasami mówi np. że chciały się napić tego mokrego (chodzi o sok), albo, na śnieg powiedział ostatnio „zima”.